Jesteś tutaj: Home » Kultura » Cba - jacka kęcika » Felieton Jacka Kęcika - Ziobryści 

Felieton Jacka Kęcika - Ziobryści

                   

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ziobryści

            Zimno się trochę zrobiło i przenieśliśmy się Rysiem z ławeczki w parku do sali dla palących w pobliskiej knajpce. Wszystko co mieliśmy sobie do powiedzenia udało się nam już wygadać przez ostatnich kilka lat, dlatego jedynymi dźwiękami jakie odzywały się w pustej  sali były delikatne siorby kawy i syk gaszonych w popielniczce papierosów.

            -Ależ tu śmierdzi petami-razem z kompozycją najnowszych perfum wpłynęła do naszej kanciapki Jola- mentolowe jakieś macie?

            -Męskie palimy papierosy Jolu.

            -Mogą być- Jola sięgnęła do wyciągniętych w jej kierunku paczek i wybrała fajki Rysia.-Wszyscy wyszli z pracy na lunch, a ja się odchudzam-dodała zaciągając się dymem.-Co robicie?

            -Milczymy sobie- odpowiedziałem.

            -Aha- mruknęła i zatopiliśmy się w trójkową ciszę. Mieliśmy nadzieję że potrwa ona do końca Jolowego lunchu.

            -Myślicie, że ziobryści wiedzą do czego służy łechtaczka?- zagaiła Jola

            -Jeżeli posłanka Sobecka jest wśród ziobrystów…. to nie wiedzą- odpowiedziałem po chwili na wiszące w powietrzu pytanie.

            -A ziobryści to, kto to taki? Jacyś seksiści, odmiana żebroadamowców….

            -To politycy Rysiu- pogardliwie prychnęła Jola

            -A jak politycy… to nie znam- Rysio kompletnie się nie interesował polityką, dlatego mogliśmy sobie od czasu do czasu wspólnie pomilczeć.

            -Ja to nie znasz!?- oburzyła się Jola- cały kraj o tym trąbi, a ty nie znasz?!

             -A konkretnie, która część kraju Jolu, bo ja jestem z Saskiej Kępy w Warszawie…. i nie słyszałem.

            -Ty też nie wiesz o czym mówię?- Jola  puściła w moją stronę trzy dymkowe kółeczka.

            -Trochę….. mamy w domu jeden telewizor i czasami coś tam usłyszę jak Monika ogląda, ale niedokładnie wiem….

            -Rysiek!- Jola potraktowała wykręt poważnie i zaatakowała mojego przyjaciela- ty sobie drwisz ze mnie. Od tygodni o niczym innym się nie mówi, wszędzie – w Faktach, Wiadomościach, w TVN 24, u Moniki Olejnik, a ty nic nie wiesz?  Przecież ja nie jestem głupią blondynką….

            -Wiemy Jolu, jesteś redaktorem naczelnym poważnego kobiecego magazynu-trochę się podlizałem.

            -No…., a wy najbardziej ponurymi seksistami jakich znam. To jak się pytam o ziobrystów i łechtaczkę to mi odpowiadajcie, a nie strugajcie szajbusów.

            Rysio wyciągnął z paczki kolejnego papierosa, spokojnie przypalił, spojrzał prosto w rozognione oczy Joli i przemówił:

            -Na temat tego drugiego mogę się wypowiedzieć nawet w kąciku porad twojego magazynu jako Krystyna wróżka z Olsztyna, ale nie mam pojęcia co to są ziobryści. Zwróć uwagę Jolu, że kilkanaście milionów moich rodaków olało wybory i polityków, Wiadomości i Faktów nie ogląda jakieś trzydzieści parę milionów Polaków, TVN 24 to jakaś niszowa stacja podobno informacyjna, a z Monik znam tylko żonę Jacka i ją lubię.

            -Ja was nie rozumiem, na prawicy przewrót, w Europie kryzys, czym wy się zajmujecie?

            -Czekamy, aż się skończy leżakowanie i odbieramy dzieci z przedszkola- odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

            -A potem, a co potem zuchy?

            -Normalnie… obiad, pobawię się trochę z Kajtkiem, niewinnie popracuję, poczytam, obejrzę jakiś film na Canale plus, może Monice nie będzie pękała głowa…..

            -Dobra, dobra nie zaczynaj…

            -Ja wolę HBO i Mezzo…. i jak lwy się pukają na przyrodniczych kanałach…

            -Dżizys, w jakim świecie wy żyjecie, chłopaki?

            -…w normalnym Jolu. Ale jakbyś walnęła jakiś artykuł o tych ziobrystach w swoim magazynie to i ja i Rysio pewnie podnieślibyśmy ci nakład?

            -U mnie, w moim magazynie… a kogo to obchodzi?- Jola zgasiła papierosa i poniosła się- jak wy możecie wytrzymać w tym dymie?!

 

Jacek Kęcik

---